
Aktualności
Z Jastrzębia bez punktów. JSW 3:1 ONICO
W spotkaniu 26. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel wygrał z ONICO Warszawa 3:1 (25:18, 25:21, 19:25, 25:23). MVP spotkania wybrany został przyjmujący gospodarzy, Jason De Rocco.
Do meczu z Jastrzębiem warszawianie przystąpili po zwycięstwie nad Aluronem Virtu Wartą Zawiercie, ale wciąż bez wracających do pełnej dyspozycji Kwolka i Wojtaszka w pierwszym składzie. Obaj stopniowo wracają do gry, w związku z czym na parkiecie nie zobaczyliśmy żadnych zmian w porównaniu z ostatnim spotkaniem. Mecz z Jastrzębiem był starciem byłych selekcjonerów reprezentacji Polski - Stephane'a Antigi i Ferdinando De Giorgiego, a także początkiem decydującej fazy sezonu zasadniczego i walki o udział w fazie play-off.
Zaczęliśmy od dwóch bloków na Muzaju i prowadzenia 3:0, ale już chwilę później nieskończony atak Gjorgiewa, złe przyjęcie Samica i as serwisowy Kosoka poskutkowały prowadzeniem gospodarzy 4:3. Do remisu doprowadziliśmy po kolejnym złym ataku Muzaja, ale Jastrzębianie straszyli zagrywką - po serwisie De Rocco ONICO przegrywało 6:8, a po autowym ataku Gjorgiewa o pierwszy czas poprosił Stephane Antiga (7:10). W grze nie było jednak widać poprawy - popełnialiśmy proste błędy, jak dotknięcia siatki i mieliśmy spore problemy z przyjęciem m.in. zagrywki Olivy. Po drugiej przerwie na żądanie (10:15) udało się odrobić punkt dzięki dobrze funkcjonującemu blokowi, ale na niewiele się to zdawało przy nieskutecznych atakach ze skrzydeł. Ciężar gry brał na siebie Jan Nowakowski, a na boisku w miejsce Brizarda i Włodarczyka pojawili się Firlej i Kwolek. Gospodarze łapali jednak wiatr w żagle i wykorzystywali błędy w naszym przyjęciu. Stołecznym nie udało się nawet zbliżyć do rywali, którzy pewnie wygrali pierwszego seta 25:18.
W drugą partię siatkarze ONICO weszli z dużo większą energią i pewnością siebie. Gjorgiew poprawił skuteczność ataku i postraszył zagrywką, na siatce zacięcie walczyli Samica i Nowakowski, a blokami popisywali się Brizard z Wroną. Wszystko to pozwoliło nam objąć prowadzenie 6:3. Ekipa Ferdinando De Giorgiego odpowiedziała równie agresywnie - blokami Kosok i zagrywką Muzaja (9:9), co mogło bardzo podobać się kibicom zgromadzonym w jastrzębskiej hali. W kolejnej części seta wróciły problemy z przyjęciem, które na szczęście dość szybko udało się rozwiązać dzięki Bartkowi Kwolkowi, ale to gospodarze mieli przewagę po swojej stronie (15:13). Dodatkowo powiększali ją dzięki świetnym obronom naszych ataków, co zmusiło Stephane'a Antigę do wykorzystania drugiego czasu przy stanie 15:20. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt, co dało Jastrzębskiemu zwycięstwo w secie (25:21) i prowadzenie 2:0.
Po przerwie na parkiecie pojawił się, w miejsce Andrzeja Wrony, Jakub Kowalczyk. Ponownie rozpoczęliśmy dobrze - od skutecznych bloków i prowadzenia 3:0, ale w innych elementach gra ciągle szwankowała - brakowało m.in. dobrej zagrywki, przez co nie byliśmy w stanie "odskoczyć" na więcej niż dwa punkty (9:7). Dopiero kiwka Kwolka i autowy atak Muzaja dały nam pierwszą znaczącą przewagę (14:10), którą roztrwoniliśmy niestey po błędzie Brizarda i dobrej grze Kosoka (17:16). Na nasze szczęście świetnie w obronie spisywał się Kwolek, a i gospodarze nie wystrzegali się błędów (21:17). W końcówce partii na bloku wciąż świetnie spisywał się Nowakowski, a w ataku skuteczni byli Kwolek z Gjorgiewem, co pozwoliło wygrać seta do 19 i wrócić do walki o wywiezienie z Jastrzębia choć jednego punktu.
Podrażnieni gospodarze rozpoczęli czwartą partię zdecydowanie lepiej - różnica widoczna była przede wszystkim w grze atakujących, gdzie Muzaj górował nad Gjorgiewem. Jastrzębski prowadził 6:3 i już na początku o przerwę poprosił francuski szkoleniowiec ONICO. Trzypunktowe prowadzenie gospodarzy utrzymywało się do stanu 11:8 - wtedy to na rozegraniu pomylił się Kampa, a chwilę później pojedynczym blokiem popisał się Brizard. Gdy wydawało się, że remis będzie kwestią czasu, kąśliwą zagrywką zaskoczył nas Muzaj i znów trzeba było gonić wynik (13:16). Koniec końców stołeczni dopięli swego i to w decydującym momencie seta. Po asie serwisowym Kowalczyka na tablicy wyników mieliśmy 22:22. Niestety jastrzębianie wykorzystali już pierwszą piłkę meczową, wygrywając 25:23 i cały mecz 3:1.
Jastrzębski Węgiel - ONICO Warszawa 3:1 (25:18, 25:21, 19:25, 25:23)
MVP: Jason De Rocco
Jastrzębski: De Rocco (12), Sobala (8), Kampa (5), Muzaj (21), Hidalgo Oliva (17), Kosok (7), Popiwczak (l), Quiroga, Ernastowicz (1).
Trener: Ferdinando De Giorgi
ONICO: Włodarczyk (5), Wrona (3), Brizard (5), Gjorgiew (10), Nowakowski (10), Samica (14), Gruszczyński (l), Firlej, Kwolek (12), Kowalczyk (6).
Trener: Stephane Antiga
Partnerem meczu było miasto Żyrardów.
Fot. PressFocus